Karobowa owsianka w słoiku po maśle orzechowym M&S na musie brzoskwiniowym z posiekanymi migdałami i prażonymi wiórkami kokosa oraz jogurt naturalny z nektarynką ,bananem, gotowanym jabłkiem posypana prażonymi wiórkami kokos.
Odkrywanie nowych miejsc, przemierzanie kolejnych kilometrów, dostrzeganie wspaniałych widoków i radość jaka z tego płynie sprawiły, że pokochałam bieganie na zabój. Wiem, to takie infantylne.. ale zarazem takie MOJE! W życiu nie przypuszczałabym, że tak zwykła i niepozorna rzecz może bezpowrotnie zmienić czyjeś życie. .Bieganie wiele daje, bardzo wiele.. a w zamian wymaga jedynie zaangażowania i chęci. To naprawdę mało w stosunku do tego, ile dobra za sobą niesie.
Warto mieć odskocznię od tej rzeczywistości nie mówię tu tylko o bieganiu , może być to cokolwiek innego co sprawia nam radość . Warto tego szukać , nie poddawać się za szybko , czasami bywa ,że to COŚ samo nas znajduję a jak przerodzi się w PASJĘ to jest niesamowite !
W takim razie udanego spotkania, a sniadanko to zbior pysznych smakow :*
OdpowiedzUsuńchyba niedługo skusze się na podobne śniadanie, tylko błagam, większe zdjęcia bo wzrok już nie ten, co kilka lat temu hahaha :D nie no żartuje, ale lubię z bliska oglądać śniadania :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam prażone wiórki kokosa! Bieganie też kilka lat temu było moją pasją ;) Teraz nowa pasja też sama mnie znalazła: fotografia i blogowanie :> I przysięgam, że nie zaglądam do książek (no, jedynie dla zeszytów czasem robię wyjątek :D). Baw się dobrze podczas kolacji! :*
OdpowiedzUsuńTo śniadanie jest idealne!!!
OdpowiedzUsuńMi zawsze bieganie pozwala się uwolnić od wszelkich trosk i smutków :)
Miłej zabawy :*
Grzecznie się posłuchałam :P Mam nadzieję, że fajnie spędziłaś czas z koleżanką :D
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/